Opis sprawy, w której uzyskaliśmy 40.000 zł zadośćuczynienia i odszkodowania dla pieszej, potrąconej przez samochód osobowy, na jednym z przejść dla pieszych w Katowicach. Sprawa zakończyła się z ugodą z zakładem ubezpieczeń, a całe postępowanie o wypłatę świadczeń odszkodowawczych dla potrąconej pieszej trwało niecałe 2 miesiące. 

 Chcesz się z nami bezpłatnie skonsultować w sprawie o odszkodowanie za potrącenie pieszego?

• zadzwoń pod numer: 690 453 226
• wyślij wiadomość e-mail na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
• wyślij wiadomość poprzez WhatsApp

Szybko i bezpłatnie dokonamy analizy sprawy oraz przedstawimy propozycję jej poprowadzenia.  Działamy na terenie całego kraju!

Odszkodowanie za potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych w Katowicach - opis naszej sprawy

Potrącenie pieszej na przejściu dla pieszych w Katowicach

W jeden z jesiennych dni 2020r., w godzinach wieczornych, nasza klientka wracała pieszo z pracy. Przechodząc przez oznakowane znakami pionowymi oraz poziomymi przejście dla pieszych przy al. Roździeńskiego w Katowicach została potrącona przez samochód osobowy. Kierowca tego pojazdu nie udzielił pierwszeństwa prawidłowo przechodzącej pieszej i doprowadził do uderzenia. Uderzenie samochodu w pieszą nastąpiło z dużą prędkością. Poszkodowana upadła na asfalt i straciła przytomność. Ostatnim, co pamięta jest widok świateł nadjeżdżającego pojazdu. Poszkodowana ocknęła się dopiero w szpitalu.

Leczenie skutków potrącenia przez samochód

W szpitalu niezwłocznie wykonano badania, w tym m.in.: TK głowy, TK kręgosłupa oraz TK klatki piersiowej i rozpoznano następujące urazy: złamanie obojczyka prawego, wstrząśnienie mózgu z utratą przytomności, stłuczenie obu płuc, stłuczenie łokcia lewego, liczne potłuczenia ciała i otarcia skóry, ranę ciętą na brodzie. 

Zdarzenie i pobyt w szpitalu było najgorszym okresem w życiu poszkodowanej. Ocknęła się dopiero w szpitalu. Wtedy jeszcze niewiele do niej docierało, wydawało jej się, że to zły sen. Pamięta jak lekarz zszywał ranę na brodzie oraz policjanta, który pytał o przebieg zdarzenia. Miała podpisać treść złożonych zeznań, lecz nie była w stanie. Następna rzecz jaką pamięta, to moment zobaczenia rodziców. Dopiero później dowiedziała się, że było to dopiero kolejnego wieczora. Poszkodowana niewiele widziała, ponieważ ma bardzo wysoką wadę wzroku, a okulary zostały zniszczone w trakcie wypadku. Brak okularów potęgował ból głowy. Z uwagi na ból całego ciała, nie mogła ruszać rękami, ani pozostałą częścią ciała. Trudno było jej mówić, gdyż ból stłuczonych płuc utrudniał oddychanie. Aby skorzystać z toalety, musiała prosić o pomoc dwie pielęgniarki. Poszkodowana cały czas była podłączona do kroplówki, podającej leki przeciwbólowe. Prawie nie spała, mimo podawanych środków nasennych. Niewiele jadła i piła, gdyż nie miała siły się poruszyć, ani po nic sięgnąć. Czekała tylko, aż pojawią się rodzice lub chłopak i pomogą jej zjeść choćby kanapkę, której sama nie miała sił utrzymać. Po jakimś czasie rodzice kupili Poszkodowanej nowe okulary, dzięki czemu mogła ona wreszcie coś zobaczyć. Niestety jedyne, co zobaczyła to siniaki, krwiaki, zadrapania i opuchnięte fioletowe ręce. Dopiero po 5 dniach od dnia wypadku mogła zdjąć ubranie, w którym została przywieziona, ponieważ do tego czasu była unieruchomienia bandażem utrzymującym obojczyk. Wskutek stłuczenia płuc, dopiero po 8 dniach od wypadku możliwe było bowiem wykonanie operacji złamanego obojczyka. Przesuwający się termin operacji potęgował zły stan psychiczny Poszkodowanej. Po 7 dniach wykonano w końcu zabieg operacyjny w znieczuleniu ogólnym – otwarta repozycja i stabilizacja wewnętrzna złamania obojczyka płytką tytanową ChM 5.0). Po operacji Poszkodowana do końca dnia miała nudności z uwagi na narkozę. Po kolejnych 2 dniach Poszkodowana została wypisana do domu z zaleceniem kontroli w Poradni Chirurgii Urazowo Ortopedycznej. Łącznie w szpitalu Poszkodowana przebywała przez dziewięć dni. Dalsze leczenie w poradni trwało ponad pół roku.

Uzyskanie odszkodowania dla pieszej, potrąconej w Katowicach przez samochód osobowy

Po zakończeniu leczenia, Poszkodowana skontaktowała się z Kancelarią Effect, w celu analizy możliwości domagania się odszkodowania i zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku potrącenia przez samochód. Kancelaria podjęła się prowadzenia sprawy, a wszelkie formalności zostały załatwione zdalnie.

Po zgromadzeniu odpowiedniej dokumentacji z placówek medycznych i organów ścigania, Kancelaria złożyła roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia i odszkodowania za potrącenie pieszego. Ubezpieczyciel pojazdu, tj. COMPENSA TU S.A., przyjął odpowiedzialność za zdarzenie i wypłacił na rzecz potrąconej pieszej świadczenia w wysokości 18.000,00 zł. Przyznana kwota nie była satysfakcjonująca, w związku z czym została złożona reklamacja od decyzji zakładu ubezpieczeń. Po tej reklamacji podjęto negocjacje ugodowe, w wyniku których Poszkodowana otrzymała łącznie 40.000,00 zł. Całe postępowanie o wypłatę odszkodowania za potrącenie trwało jedynie 1,5 miesiąca.

Pomożemy uzyskać odszkodowanie za potrącenie pieszego przez pojazd mechaniczny

 Chcesz się z nami bezpłatnie skonsultować w sprawie o odszkodowanie za potrącenie pieszego?

• zadzwoń pod numer: 690 453 226
• wyślij wiadomość e-mail na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
• wyślij wiadomość poprzez WhatsApp

Szybko i bezpłatnie dokonamy analizy sprawy oraz przedstawimy propozycję jej poprowadzenia.  Działamy na terenie całego kraju!