Jedenasta część cyklu, w którym opisujemy najczęściej spotykane błędy, popełniane w sprawach o odszkodowanie za szkodę osobową. W tej części opisujemy, dlaczego przed zawarciem ugody z zakładem ubezpieczeń, warto skonsultować sprawę z profesjonalnym pełnomocnikiem.

X część cyklu  - Zbyt wczesna zgoda na zawarcie ugody z zakładem ubezpieczeń

Najczęściej popełniane błędy w sprawach o zadośćuczynienie i odszkodowanie za szkodę osobową – część XI.  Brak konsultacji w sprawie przed zawarciem ugody

Czy warto zawrzeć ugodę z zakładem ubezpieczeń?

Jak już pisaliśmy w poprzednie części cyklu, zawarcie ugody jest jednym z najpopularniejszych sposobów zakończenia postepowania likwidacyjnego w sprawach o odszkodowania powypadkowe z OC sprawcy. Po podpisaniu takiej ugody zakład ubezpieczeń wypłaca ustalone w ugodzie środki, a poszkodowany zrzeka się dochodzenia dalszych roszczeń w przyszłości. Podpisanie ugody z zakładem ubezpieczeń powoduje, że sprawa kończy się wypłatą ustalonych środków przez zakład ubezpieczeń i poszkodowany nie może domagać się niczego więcej.

Zakłady ubezpieczeń dążą do jak najszybszego podpisywania ugód, bo z ich perspektywy jest to najłatwiejszy, najszybszy i najmniej kosztowny sposób zakończenia sprawy. Niektórzy proponują nawet skróconą ścieżkę likwidacji szkody, w trakcie której nie jest wydawana żadna decyzja uznaniowa, lecz od razu proponowana jest ugoda. Dzieje się tak nawet w sprawach, w których leczenie jest na bardzo wstępnym etapie.

Czy podpisanie ugody z zakładem ubezpieczeń jest korzystne?

Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Zależy to zarówno od wynegocjowanej kwoty, jak i od etapu, w którym ugoda jest podpisywana. Ugoda podpisana zbyt szybko, w sytuacji, gdy osoba poszkodowana nie zdaje sobie sprawy z wszystkich skutków wypadku, może okazać się dla niej bardzo niekorzystna. Podobnie jest z ugodą podpisaną na zbyt niską kwotę. Skąd jednak wiedzieć czy kwota jest zbyt niska? Dlaczego przed zawarciem ugody z ubezpieczycielem warto się skonsultować z kancelarią?

Proponując zawarcie ugody, zakłady ubezpieczeń często wskazują kwoty nieadekwatne do odniesionej szkody, z czego poszkodowani nie zawsze zdają sobie sprawę. Jeśli ktoś nigdy wcześniej nie uczestniczył w wypadku, może nie wiedzieć co dokładnie mu przysługuje z OC sprawcy, a zakłady ubezpieczeń bezwzględnie wykorzystują taką niewiedzę. Przed zawarciem ugody zawsze można jednak skonsultować się z profesjonalistą, który oceni, czy propozycja ugody jest dobra, czy nie.

Jako przykład można wskazać sprawę naszego klienta, który został potrącony przez samochód i samodzielnie prowadził sprawę z PZU. Zakład ubezpieczeń wypłacił mu 5.179,64 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania po wypadku oraz zaproponował ugodę na łączną kwotę 6.579,64 zł (dopłata 1.400 zł). Poszkodowany wyraził na nią wstępną zgodę i otrzymał mailem druki ugody do podpisu. Zanim to zrobił, postanowił jednak skontaktować się z nami, celem analizy roszczeń. Oceniliśmy jednoznacznie, że kwota jest zaniżona i odradziliśmy podpisanie ugody. Klient zlecił na nam dalsze prowadzenie sprawy. Złożyliśmy pozew do właściwego sądu, a w trakcie tego postępowania pełnomocnik PZU ponownie podjął negocjacje ugodowe. Udało się nam wynegocjować łącznie 22.579,64 zł, a więc 17.400 zł dopłaty w ramach ugody. Było to ponad 12 razy więcej niż proponował zakład ubezpieczeń przed naszymi działaniami.

XII część cyklu  - Obawa przed wszczęciem procesu sądowego