Aktualności

Bezpłatna analiza sprawy

Odszkodowanie za błąd medyczny

Opis sprawy, którą prowadziliśmy w zakresie bardzo nietypowego błędu medycznego. Błąd ten polegał na niewłaściwym przepływie informacji pomiędzy pracownikami placówki medycznej, który ostatecznie doprowadził do bardzo poważnych obrażeń ciała u pacjentki, będącej pod opieką tej placówki. Po długim i skomplikowanym postępowaniu udało się uzyskać dla osoby poszkodowanej satysfakcjonujące zadośćuczynienie za doznaną krzywdę i odszkodowanie za poniesione koszty. 


Jeżeli chcesz się z nami bezpłatnie skonsultować w sprawie o odszkodowanie za błąd medyczny:

  • zadzwoń pod numer: 690 453 226
  • wyślij wiadomość e-mail na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • wyślij wiadomość poprzez WhatsApp

Szybko i bezpłatnie dokonamy analizy sprawy oraz przedstawimy propozycję jej poprowadzenia. Działamy na terenie całego kraju!


Odszkodowanie za organizacyjny błąd medyczny, będący skutkiem niewłaściwego przepływ informacji między pracownikami placówki medycznej (opis naszej sprawy)

Wypadek pacjentki podczas przewożenia karetką pogotowia

Nasza klientka doznała szkody, jadąc jako pacjentka karetki, w trakcie przewożenia pomiędzy dwiema jednostkami medycznymi. Poszkodowana transportowana była pomiędzy szpitalami, z uwagi na swój stan zdrowia. Stan ten jednoznacznie wskazywał, że powinna ona być objęta stałym nadzorem. W trakcie jazdy, Poszkodowana, nie będąc w żadnym stopniu pilnowana ani zabezpieczona przez personel karetki, wyskoczyła przez wadliwe (nie działająca blokada) boczne drzwi pojazdu, upadając na jezdnię i doznając poważnych obrażeń ciała.

Na miejsce wezwano wszystkie służby ratunkowe, a inna karetka ratunkowa zabrała ją na SOR pobliskiego szpitala. W szpitalu tym wykonano badania, które wykazały m.in. uraz głowy, złamanie kostki bocznej z przemieszczeniem bocznym na grubość kości, podwichnięcie w stawie skokowym górnym, stłuczenie płuc z płynem w prawej jamie opłucnowej, złamanie podstawy paliczka dalszego palca drugiego ręki prawej oraz złamanie przezstawowe kości łokciowej.

Leczenie szpitalne tych urazów trwało ponad 2 miesiące. W trakcie tego leczenia wykonano 3 zabiegi operacyjne w postaci:

  • zamkniętego nastawienia złamania ze stabilizacją wewnętrzną prętem Steinmana,
  • nekrektomii, tj. chirurgicznego opracowania rany podudzia,
  • postaci oczyszczenia rany podudzia.

Po wyjściu ze szpitala Poszkodowana znajdowała się przez 1,5 roku pod opieką poradni urazowo-ortopedycznej. Jej noga nie wróciła do sprawności.

Organizacyjny błąd medyczny placówki medycznej

Jeszcze w trakcie leczenia, Poszkodowana wraz z rodziną, zwrócili się do Kancelarii Effect, z prośbą o prowadzenie sprawy. Oceniliśmy, że w sprawie doszło do organizacyjnego błędu medycznego i rozpoczęliśmy postępowanie, w celu uzyskania należnego zadośćuczynienia i odszkodowania. W naszej ocenie, odpowiedzialność odszkodowawcza placówki medycznej nie budziła wątpliwości. Postępowanie personelu medycznego placówki, podczas leczenia Poszkodowanej, naruszało bowiem zasadę należytej staranności wymaganej od personelu placówki medycznej. W przedmiotowej sprawie doszło do błędu organizacyjnego w postaci błędnej komunikacji między pracownikami placówki, który doprowadził do wypadku i powstania szkody na osobie.

Niewłaściwy przepływ informacji jako źródło powstania organizacyjnego błędu medycznego

Poszkodowana trafiła do placówki, w stanie który wskazywał na to, że powinna ona być objęta stałym nadzorem. Mimo to, lekarz, który zlecił przewiezienie poszkodowanej do innej placówki, wskazał jedynie, by pacjentka został przewieziona w pozycji siedzącej. W zleceniu tym nie wspomniano z jakich przyczyn znalazła się ona w tej placówce oraz dlaczego miała zostać przewieziona do kolejnej placówki. Taka wiedza uświadomiłaby ratownikom medycznym, że mają do czynienia z pacjentką, której działania mogą stanowić zagrożenie dla niej samej, co z pewnością miałoby wpływ na sposób przewożenia pacjentki oraz mogłoby uzasadniać nawet zastosowanie środków przymusu bezpośredniego albo skierowanie zlecenia do jednostki o wyższej referencyjności, tj. większej karetki z trzyosobowym składem i lepszym (bezpieczniejszym dla pacjentki) wyposażeniem.

Z zeznań jednego z ratowników medycznych przewożących Poszkodowaną wynikało, że nie została im przekazana informacja o stanie pacjentki. Również kierowca karetki nie wiedział jakiego typu pacjent będzie przewożony. Kierowca zeznał również, że w ich stacji raczej są przekazywani pacjenci stabilni, a ciężkie stany są wożone raczej karetkami z wyższym poziomem referencyjności, czyli z trzecią osobą podróżującym z pacjentem, najczęściej z lekarzem oraz lepszym wyposażeniem. W karetce, którą przewożona była Poszkodowana jest z tyłu tylko jedno miejsce siedzące, w związku z czym nie ma możliwości, aby ratownik siedział obok pacjenta nie ma też żadnych dodatkowych zabezpieczeń, których można byłoby użyć do zabezpieczenia pacjenta poza zwykłymi pasami bezpieczeństwa. Gdyby personel karetki otrzymał informację o stanie pacjentki, to ratownicy uznaliby ją za pacjentkę wymagającą ścisłego nadzoru, co z kolei spowodowałoby, że położyliby ją na noszach, a drugi z ratowników siedziałby przy niej. Bardzo duże znaczenie ma również fakt niesprawnych drzwi bocznych w pojeździe. Drzwi te powinny być wyposażone w sprawie działającą blokadę, uniemożliwiającą otwarcie ich od wewnątrz, tymczasem zeznań ratownika medycznego wynikało, że blokada to była niesprawna, co było zgłaszane przez innych kierowców, a mimo to nie zostało to naprawione. Gdyby ta blokada była sprawna, to pacjentka, nie mogłaby wyskoczyć z pojazdu.

Źródłem powstania organizacyjnego błędu medycznego może być m.in.: brak właściwego przepływu informacji pomiędzy pracownikami placówki medycznej. W realiach przedmiotowej sprawy taki brak prawidłowego przepływu informacji na linii lekarz – ratownik, spowodował, że pacjentka przewożona karetkę, nie miała należytej opieki. Karetka nie dość, że była niesprawna, to była karetką nieprzystosowaną do przewożenia tego typu pacjentów, a ratownicy nie wiedzieli z jakim pacjentem mają do czynienia. Pacjentka została w ślad za tym umieszczona w karetce, w której ratownicy nie mieli żadnej możliwości kontrolowania jej ruchów czy zachowań, a ponadto, z której mogła się bez trudu samodzielnie wydostać. Prawidłowe postępowanie placówki medycznej dałoby możliwości odpowiedniego zabezpieczenia pacjentki, poprzez umieszczenie jej w karetce o wyższym poziomie referencyjności albo też poprzez zastosowanie środków uniemożliwiających jej samodzielne opuszczenie pojazdu. Nieprawidłowa komunikacja pomiędzy pracownikami placówki medycznej spowodowała, że zaniechane zostały jakiekolwiek środki bezpieczeństwa wobec pacjentki. W konsekwencji doprowadziło to do wypadku i bardzo poważnych obrażeń ciała.

Postępowanie karne w sprawie wypadku pacjentki w karetce pogotowia

Postępowanie karne w sprawie narażenia osoby poszkodowanej na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu prowadziła właściwa prokuratura. Postępowanie to zostało umorzone, lecz uzasadnienie tego postanowienia w żaden sposób nie wskazywało, by w przedmiotowej sprawie nie doszło do organizacyjnego błędu medycznego ze strony ubezpieczonej placówki. Uzasadnienie postanowienia wskazywało jedynie, że ratownicy medyczni wykonywali swoje obowiązki, zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego. Tymczasem kancelaria, w zgłoszonym roszczeniu odszkodowawczym, nie dopatrywała się zawinienia po stronie ratowników medycznych, lecz wskazywała na błąd organizacyjny po stronie placówki medycznej jako całości, w tym zwłaszcza na naruszenie przepływu informacji na linii lekarz – ratownik. Ponadto wskazywano na drzwi w pojeździe, które można było swobodnie otworzyć od wewnątrz, co zostało potwierdzone w toku postępowania karnego. Ponadto, postępowanie karne nie może być prowadzone przeciwko placówce medycznej jako całości, lecz przeciwko konkretnym osobom. Dlatego też umorzenie sprawy karnej nie miało negatywnego wpływu na postępowanie likwidacyjne.

Decyzja odmowna zakładu ubezpieczeń w sprawie o organizacyjny błąd medyczny

Niestety, mimo przedstawionych argumentów, zakład ubezpieczeń odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę. Zakład ubezpieczeń bardzo długo zwlekał z zajęciem merytorycznego stanowiska w sprawie, z uwagi na to, że nie otrzymywał odpowiedzi zwrotnej od ubezpieczonej placówki medycznej. Wystosowaliśmy monit do placówki, po którym odpowiedź taka w końcu nastąpiła. Treść tej odpowiedzi była jednak sprzeczna ze stanem faktycznym, co doprowadziło do tego, że zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty odszkodowania za błąd medyczny

Zdaniem ubezpieczyciela, zgromadzony materiał potwierdzał, że ratownicy medyczni, wykonujący transport medyczny pacjentki, wykonywali swojej obowiązku zgodnie z zaleceniami transportu, wydanymi przez lekarza dyżurującego w SOR ubezpieczonego szpitala i w granicach swoich obowiązków. Natomiast lekarz dyżurujący nie miał podstaw do zalecania zastosowania przymusu, z uwagi na odpowiednie zachowanie Pacjentki w tej placówce.

Z takimi ustaleniami nie sposób się było zgodzić, ponieważ nie odzwierciedlały one stanu faktycznego sprawy.

Skuteczna reklamacja od decyzji ubezpieczeń w zakresie przyjęcia odpowiedzialności za organizacyjny błąd medyczny

Złożyliśmy reklamację od decyzji. Wskazano w niej, że zakład ubezpieczeń całkowicie pominął kwestię tego, kim była przewożona pacjentka i z jakiego powodu trafiła do placówki medycznej. Lekarz prowadzący, mógł i powinien był wiedzieć, że jest to pacjentka wysokiego ryzyka, nawet jeśli jej zachowanie w tej placówce nie budziło wątpliwości. W tym stanie rzeczy lekarz powinien był zalecić jej transport w taki sposób, by nie dać jej okazji na wyrządzenie sobie krzywdy. Wcale nie musiało się to równać z zastosowaniem przymusu bezpośredniego. Wystarczyło bowiem umieścić ją w karetce o wyższym poziomie referencyjności, w której uniemożliwiono by jej samodzielne opuszczenie pojazdu, poprzez opiekę ratownika siedzącego osób lub poprzez przewożenie w karetce, w której byłaby działająca blokada otwarcia drzwi od wewnątrz. Tymczasem lekarz zlecający transport, nie dość, że tego nie zalecił, to jeszcze w ogóle nie poinformował ratowników medycznych o tym kogo i dlaczego przewożą. To właśnie zachowanie lekarza kierującego było czynnikiem, który zapoczątkował cały dalszy ciąg zdarzeń. Powyższe rozważania korelowały z zeznaniami ratowników medycznych, którzy jednoznacznie twierdzą, że nie wiedzieli kogo przewozili, a gdyby wiedzieli, to sposób przewożenia pacjentki byłby inny.

Ponownie podkreśliliśmy, że źródłem powstania błędu organizacyjnego może być m.in. naruszenie przepływu informacji. W realiach przedmiotowej sprawy taki brak przepływu informacji na linii lekarz – ratownik, spowodował, że pacjentka przewożona karetkę nie miała należytej opieki. Karetka ta nieprzystosowana do przewożenia tego typu pacjentów, a ratownicy nie wiedzieli z jakim pacjentem mają do czynienia. Pacjentka została w ślad za tym umieszczona w karetce, w której ratownicy nie mieli żadnej możliwości kontrolowania jej ruchów czy zachowań, a ponadto, z której mogła się bez trudu samodzielnie wydostać. Nieprawidłowa komunikacja w placówce medycznej spowodowała, że zaniechane zostały jakiekolwiek środki bezpieczeństwa wobec pacjentki. W konsekwencji doprowadziło to do wypadku i bardzo poważnych obrażeń ciała.

Zachowanie lekarza kierującego było niedopuszczalne i doprowadziło do powstania szkody, której można było uniknąć. W przedmiotowej sprawie doszło więc do błędu w sztuce medycznej, który skutkował obrażeniami ciała. W tym kontekście dochodzenie roszczeń przez osobę poszkodowaną było w pełni uzasadnione.

Przyjęcie odpowiedzialności przez zakład ubezpieczeń za skutki medycznego i wypłata wysokiego odszkodowania za błąd medyczny

Zakład ubezpieczeń, po złożonej reklamacji, ponownie przekazał zapytanie do ubezpieczonej placówki. Placówka ta znowu zwlekała z odpowiedzią, co wiązało się z koniecznością wniesienia monitu i zagrożenia złożeniem stosownej skargi. Placówka przedstawiła w końcu swoje stanowisko, ale w dalszym ciągu nie przyjmowała odpowiedzialności za zdarzenie i jego skutki. Zakład ubezpieczeń przekazał sprawę do oceny przez biegłego lekarza. Jego opinia była miażdżąca dla placówki medycznej i jednoznacznie wskazywała, że doszło do błędu medycznego. W tej sytuacji zakład ubezpieczeń przyjął odpowiedzialność za zdarzenie, mimo tego, że ubezpieczona placówka nie przyznawała się do winy.

Po przeprowadzonej komisji lekarskiej, mającej na celu ustalenie uszczerbku na zdrowiu, wynikającego z błędu medycznego, przyznano na rzecz Poszkodowanej zadośćuczynienie za doznaną krzywdę i odszkodowanie za poniesione koszty. Kwota ta nie była kwotą odpowiednią w stosunku do odniesionych obrażeń ciała, lecz w toku dalszych negocjacji, udało się nam wynegocjować satysfakcjonująca kwotę świadczeń. Postępowanie w sprawie uzyskania i wypłaty odszkodowania za organizacyjny błąd medyczny trwało ponad 1,5 roku, ale ostatecznie udało się je zakończyć ugodą z zakładem ubezpieczeń, która przynajmniej w części zrekompensowała negatywne skutki zdarzenia. 

Pomożemy uzyskać odszkodowanie za błąd medyczny

Jeżeli chcesz się z nami bezpłatnie skonsultować w sprawie o odszkodowanie za błąd medyczny:

  • zadzwoń pod numer: 690 453 226
  • wyślij wiadomość e-mail na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • wyślij wiadomość poprzez WhatsApp

Szybko i bezpłatnie dokonamy analizy sprawy oraz przedstawimy propozycję jej poprowadzenia. Działamy na terenie całego kraju!

 

Dlaczego Kancelaria Effect?

  • Posiadamy wieloletnie doświadczenie,
  • Szczycimy się bardzo dobrą opinią klientów,
  • Bezpłatnie i rzetelnie analizujemy każdą sprawę,
  • Nie pobieramy żadnych zaliczek ani kosztów wstępnych,
  • Działamy szybko i skutecznie,
  • Mamy konkurencyjne stawki prowizji,
  • Prowadzimy sprawy na etapie polubownym i sądowym,
  • Obsługujemy sprawy z terenu całego kraju.
Zostaw numer, oddzwonimy! Jesteś już 6 osobą, która dzisiaj zamówiła rozmowę z nami.
Pole Imię jest wymagane
Pole telefon jest wymagane
Dziękujemy za skontaktowanie się z nami. Odpowiemy wkrótce.
Zostaw wiadomość, a my skontaktujemy się z Tobą tak szybko, jak to możliwe.
Pole Imię jest wymagane
Pole telefon jest wymagane
Dziękujemy za skontaktowanie się z nami. Odpowiemy wkrótce.
Zostaw wiadomość, a my skontaktujemy się z Tobą tak szybko, jak to możliwe.
Pole Imię jest wymagane
Pole Email jest wymgane.
Pole telefon jest wymagane
Wpisz swoją wiadomość, to pole jest wymagane.
Dziękujemy za skontaktowanie się z nami. Odpowiemy wkrótce.